Wybrał się kot na wojenkę;
Na szczęście poznał panienkę.
Walczył dzielnie za ojczyznę,
Miał niejedną sławną bliznę.
 
Ona była markietanką -
A on szalał za śmietanką.
Więc na tyłach bywał często
Zaniedbując służbę męską.
 
Dziewka ciężko pracowała.
Miłym wdziękiem rozkochała
Zucha i jego kamrata.
Lubiła obu jak brata.
 
Przygoda trwała parę lat.
Kumpli po świecie rozwiał wiatr.
O dziewczynie zaginął słuch.
Tęsknili za nią chwat i druh.
 
Spotkali się za lasami,
W knajpce "Pod Trzema Kotami".
Gdzie kotka była szefową
A chłopcy kadrą wzorową.

Prosimy o wsparcie