Zima, las, pada śnieg. Po lesie chodzi podenerwowany niedźwiedź.
To złamie choinkę, to kopnie w drzewo, to pogoni wilka - ogólnie -
mocno wściekły! Chodzi i gada:
- Po jaką cholerę piłem tę kawę we wrześniu...

Spotykają się trzy bociany - stary, średni i bardzo młody
i rozmawiają o tym, jak spędzały ostatni tydzień.
- Ja uszczęśliwiałem staruszków w Krakowie - mówi stary.
- Ja uszczęśliwiałem trzydziestolatków w Warszawie - mówi średni.
Najmłodszy:
- A ja straszyłem studentów w Poznaniu.

Przychodzi facet z gadającym kotem do łowcy talentów.
Gość musi zademonstrować zdolności kota, więc zadaje mu pytanie: 
- Jak się nazywa drobny węgiel? 
Kot odpowiada: 
- Miał!!! 
Potem facet pyta: 
- Jaka jest forma czasu przeszłego czasownika "mieć"
w trzeciej osobie rodzaju męskiego? 
Kot znowu odpowiada: 
- Miał!!! 
Łowca talentów wyrzuca obu na ulice.
Na ulicy kot wstaje, otrzepuje się i mówi: 
- Może ja, cholera, mówiłem niewyraźnie?

Prosimy o wsparcie