Choć drobniutka i bez jednego oczka, ale silna duchem i charakterem - Opera ma swój dom! Był moment, kiedy bardzo się o nią baliśmy.  Jednak Opera miała dużo szczęścia, bo była pod najlepszą opieką wspaniałej wolontariuszki Kasi. Tak samo jak inna czarna kicia - prawdziwy skarb. Obie kotunie mają się świetnie, a my czekamy z niecierpliwością na fotki z  nowych domków.

Prosimy o wsparcie